Moralność płatnicza w Polsce
W Polsce w 2011 zaledwie 34 proc. faktur opłacanych było w terminie. Tym samym blisko połowa miała opóźnienie nie większe niż 30 dni, co sytuuje nasz kraj raczej w końcu Europy. Zjawiskiem charakterystycznym dla Polski jest to, że najgorszymi płatnikami są te najmniejsze firmy. Względem firm mikro zaledwie 33 proc. płatności dokonywanych jest na czas. Jednocześnie to właśnie te najmniejsze podmioty najdłużej wstrzymują środki pieniężne na własnych kontach. Blisko 10 proc. faktur ma znamiona opóźnienia powyżej czterech miesięcy.
Pomimo niewielkiej poprawy sytuacja nie napawa optymizmem. Bowiem tylko w marcu br. Spośród 17 monitorowanych przez D&B Poland branż, aż w 10 odnotowano wzrost zaległości płatniczych. Największe zaległości płatniczej notuje się spożywczej i budowlanej. w programie w programie przeterminowanych płatności DunTrade, wywiadowni gospodarczej D&B Poland w branży spożywczej ponad 2,2 tyś zgłoszonych dłużników zalegało z płatnością wobec swoich kontrahentów na łączną kwotę bliską 266 mln zł.
Niewiele lepiej jest w sektorze budowlanym, gdzie w marcu zgłoszono aż 6,4 tyś. firm które opóźniły płatności na łączną kwotę bliską 226 mln zł. W porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego stanowi to wzrost 19 proc. w kwocie przeterminowanych faktur i 64 proc. w liczbie zgłoszonych dłużników. Właśnie w branży budowlanej szczególnie mocno uwidacznia się problem narastających z roku na rok zatorów płatniczych. W marcu br. zgłoszono zaległości na 226 mln zł, rok wcześniej na 188 mln zł, w 2010 roku zgłoszone do programu podmioty przeterminowały faktury na łączną kwotę 128 mln zł, a w 2009 roku na 88 mln zł. Tylko na przestrzeni ostatnich czterech lat wzrost więc oscyluje w granicach 155 proc. Przyczyn upatruje się w pogarszająca się koniunkturze i znacznie mniejszych od oczekiwań liczbie zleceń ze strony sektora publicznego, co zmusza firmy budowlane do konkurowania ceną w postępowaniach przetargowych.
Część firm budowlanych przyjmowała warunki przetargowe inwestycji, mimo że były trudne do spełnienia i teraz mają problemy z płynnością i kłopoty z zatorami. Uwidocznił się efekt domina, jedna firma poprzez nie płacone zobowiązania ciągnie w dół swoich kontrahentów. Poza tym wydaje się, że przedsiębiorcy w ten sposób finansują swoją bieżącą działalność. Traktując opóźnione płatności jako darmowy sposób na kredytowanie działalności. Siłą rzeczy wiele z nich ma problemy z rentownością. Część firm nie płaci faktur świadomie. W taki sposób finansują swoją bieżącą działalność. Dostają nieoprocentowaną pożyczkę. Co więcej, na tworzeniu zatorów płatniczych mogą nawet zarabiać pieniądze, którymi powinny opłacić rachunki, umieszczają na oprocentowanych kontach. Dlatego też uwidacznia się potrzeba ciągłej kontroli ze strony organu nadzorczego, który jest zaangażowany w proces inwestycyjny.
za: Moralność płatnicza na świecie
2012-05-31, D&B
Zobacz i polub nas na Facebooku: