Czy upublicznianie danych na giełdach wierzytelności jest zgodne z RODO?
W sytuacji, gdy metody stosowane w windykacji miękkiej zawodzą, wielu wierzycieli decyduje się na sprzedaż zadłużenia na giełdzie długów. Wiąże się to z upublicznieniem danych dłużnika w Internecie. Czy jest to zgodne z prawem?
Jakie dane mogą zostać upublicznione na giełdach wierzytelności?
Na giełdę wierzytelności może zostać przekazane zarówno zadłużenie osoby prywatnej, jak i przedsiębiorców. Trzeba jednak pamiętać, że pełne dane dłużnika można upubliczniać jedynie w sytuacji, gdy dotyczą one osób prawnych – spółek, osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą.
Jeśli dłużnikiem jest osoba fizyczna, to na giełdzie wierzytelności możemy podać niemal wszystkie jej dane – z pominięciem oznaczenia numeru posesji czy mieszkania.
Czy publikacja danych na giełdach wierzytelności jest zgodna z RODO?
Od 25 maja 2018 roku obowiązują nas nowe przepisy dotyczące ochrony danych osobowych, spójne dla wszystkich krajów Unii Europejskiej. Zgodnie z zapisami wydanego rozporządzenia, dane osobowe można przetwarzać jedynie w celu wykonania prawnie usprawiedliwionych celów realizowanych przez administratorów danych lub odbiorców danych, z zastrzeżeniem, że przetwarzanie nie narusza praw i wolności osoby, której te dane dotyczą.
Co oznacza to w praktyce? Zgodnie z tymi zapisami publikacja danych dłużnika w celu egzekucji należności jest zgodna z zapisami RODO. Każdy, kto posiada dług musi się więc liczyć z tym, że w sytuacji nieterminowych spłat należności jego prawo do prywatności może zostać znacznie ograniczone przez wzgląd na interes wierzyciela i jego dążenia do egzekucji powstałego zobowiązania.
Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że w sytuacji, gdy upublicznione na giełdach długów dane są nieprawdziwe lub przedstawione w zbyt szerokim ujęciu, to RODO pomaga także chronić interes potencjalnie poszkodowanej firmy czy osoby prywatnej. RODO pozwala bowiem jedynie na publikację tych danych, które są niezbędne do zidentyfikowania dłużnika i powstałych należności oraz w okresie, gdy istnieje faktycznie powód, dla którego dane te zostały upublicznione.
W sytuacji, gdy decydujemy się na przekazanie windykacji należności do firmy windykacyjnej, ta również może przetwarzać dane dłużników tylko i wyłącznie w celu realizacji zadań określonych w umowie.
Jakie konsekwencje płyną z upublicznienia danych dłużnika?
Przekazanie długu na giełdę wierzytelności sprawia, że informacja o zadłużeniu danego podmiotu gospodarczego czy osoby fizycznej trafia do bardzo szerokiego grona odbiorców. Z danych dostępnych na internetowych giełdach wierzytelności korzystać mogą inni przedsiębiorcy w celu weryfikacji wiarygodności kontrahenta, a także instytucje finansowe.
Z punktu widzenia dłużnika, pojawienie się w rejestrach giełd wierzytelności rodzi wiele dalszych konsekwencji. Zadra na wizerunku, kłopoty z zaciąganiem kredytów.
Patrząc z perspektywy wierzyciela, internetowe giełdy długów znacznie skracają czas egzekucji należności i pozwalają na odzyskanie chociaż części należności. To także jasny sygnał dla innych osób i podmiotów, z którymi współpracujemy, że traktujmy prowadzony biznes poważnie.